Pozycja w rankingu to nieporozumienie. Lubie Natalie, ale trzecie miejsce? Za co? Nie, nie, nie, na pewno nie
Nie, to nie jest przesada. Nie jestem stronnicza, ale jej role zawsze są świetne, wskażcie jakąś kreację, której mogłaby się wstydzić. Jak nie ona, to kto? Od "Leona" po "Czarnego łabędzia", świetna i tyle.
zdecydowanie najzdolniejsza aktorka swojego pokolenia, potrafiąca bardzo poświecić się do roli ("V for Vendetta" i oscarowa kreacja z "Black Swan"- zresztą to jedna w z wybitniejszych ról żeńskich w historii kina), na dodatek zaliczyła dodatkowo dwie genialne kreacje- w "Closer" i "Leonie" (kto poda przykład bardziej spektakularnego debiutu? ;)
nic dziwnego ze efekciarskie kino aronofskyego odcisnelo pietna na dzisiejszej mlodziezy,potem jeden drugim dochodza do takich genialnych wnioskow^
Ciężko się nie zgodzić z uwagą o Aronofskym...
Ten jego pseudoartystyczny bełkot jest nie do strawienia.
Dziwię się, że ludzie to kupują - szczególnie, że ten facet nie pokazuje niczego nowego, uprzystępnia tylko myśli mądrzejszych od siebie.
Chciałbym się jakoś ustosunkować, ale do tych bredni ustosunkować się po prostu nie da ;)
Bełkot, bełkot i jeszcze raz bełkot.
Przy okazji- wspominałem już, że nie potrafisz posługiwać się rodzimym językiem?
brednie to nadmierna fascynacja filmami robionymi na jedno kopyto pod publiczke. przykro mi ale aronofsky slynie z tego rodzaju obrazow.
hehe, widze ze boli cie to jakim naiwniakiem jestes i lykasz kazda papke bo to fajnie przez chwile poczuc sie 'inteligentniej'
aha a twoje nadzwyczajne filmy closer czy black swan to szczyt filmowej ignorancji szkoda ze nie dodales jeszcze fenomenalnej roli w nowej trylogii sw..
Musisz by niesamowitym ignorantem, skoro zarzucasz Aronofsky'emu coś, za co wychwalasz pod niebiosa Snydera.
jedni potrafia bawic sie konwencja inni nie.
zycze poprawy badz nabycia gustu w nowym nadchodzacym roku:)
najwidoczniej nalezysz do grona osob z 3 cyfrowym iq.
tylko dzieciarnia i pseudointelektualisci dopatruja sie w tym dziela na miare xxi wieku.
Kurde, to jest nas więcej:)
a wkręceją mi tu, ze jestem uprzedzona, czepiam się i zazdroszczę urody <sic!>
Tak, bo dobra aktorka to ładna aktorka - przynajmniej dla niektórych tutaj.
To wcale nie jest taki rzadki pogłąd, że Oscar dla nie był pomyłka. Nawet niektórzy krytycy pisali o tym. Zreszta ta sama sytuacja z Firthem. W jego przypadku było to nawet bardziej widoczne, bo grał z nim G. Rush, o niebo go przewyzszajacy. Rush ma w sobie iskrę, to szalony geniusz a Firth przy nim to w ogóle szkoda gadac, no ale Oscara dostał.
Dziekuje, a już myślałam że jestem jedyna... obejrzalam 'Labedzia' i sprawdziłam czy to aby na pewno ten sam film ktory dostał oskara... Ku mojemu zdziwieniu tak. Nie rozumiem fenomenu tego filmu. Wiele zachowań jest tam bezsensownych, dużo przesady... niestety. Moze zostaniemy nazwani plytkimi gimbusami, ale ten film to nie jest żadne arcydzieło !
Tak dla poprawności oceny to po "wybitnych" kreacjach Natalie w "Gwiezdnych Wojnach" zaczęto powąpiewać w jej zdolności aktorskie. Prawie identyczna sytuacja jak w przypadku Stewart grającej w innym block-busterze pt. "Twilight". Przypominam o tym pomimo, że uważam Portman za jedną z najlepszych obecnie aktorek.
Moje zdziwienie kiedy zobaczyłam ją na 3 miejscu o_O Jest w porządku, ale tak wysoko ? Wyżej od Audrey która jest legendą kina i ikoną ? W towarzystwie Meryl Streep ? Śmiech na sali...
Też ją lubię, ale nie zasługuje na trzecie miejsce. Niech spadnie na piętnaste lub szesnaste miejsce, a będzie okej.
Zgadzam się w 100 procentach. Aktorka z niej dobra, nie zaprzecze, rzeczywiście w Czarnym łabedziu zagrała świetnie ale 3 miejsce to przesada
Moim zdaniem nawet w top 20 nie powinna się znaleźć.Bardzo przeciętna aktorka.W gwiezdnych wojnach zagrała fatalnie szczególnie 1 i 2.Zastanawiam się czemu, nie dostała maliny za amidale.
Matylda to jej najlepsza rola.
nie mam pojęcia dlaczego oceniasz ją tak miernie. jak dla mnie ona jest z......a a to że słabo zagrała w gwiezdnych wojnach nie splamia jej wybitnych umiejętności aktorskich
Nic dodac, nic ujac. Swoją najlepszą rolę zagrała w "Leonie" , a to było dawno temu. Ktoś napisał, że to "najlepsza aktorka swojego pokolenia"- śmiałam się kilka dobrych minut, aż do czasu kiedy zdałam sobie sprawę, że to nie jest śmieszne ale żałosne, bo dzieciaki maja poważne braki w ogladaniu dobrych filmów ze świetnymi, ciekawymi rolami. Portman nie jest ani zła ani dobra, ona jest po prostu nijaka. A Oscary nigdy nie były i z pewnoscią nie bedą wyznacznikiem wybitnego aktorstwa, chociażby dlatego, że jest wielu aktorów "jednej roli".
Nie, rozmawiamy o tym, że aktorka x jest na trzecim miejscu dzięki wspaniałemu oscarowi, a aktorka y, która również zdobyła oscara, jest na 95. Argument o posiadaniu Oscara jest zbędny.
Raczej logika jest odwrotna. Oscar dla najlepszej aktorki w konkretnym roku. Portman jest świetną aktorką. "Czarnego łabędzia" uwielbiam, oczywiście film nie musi się podobać wszystkim, ale czy Natalie nie zagrała w nim genialnie? Absolutnie genialnie. Przejmująco, emocjonalnie. Jest rewelacyjna, jest arcyzdolna, jest przepiękna. Czemu TYLKO trzecie miejsce? Ha!
Ha!.. Ha... hahahahaha :) W ogóle usuńmy ją z rankingu, bo nie ma na nią wystarczająco wysokiego miejsca.
Jest dla mnie prześliczna i gra dobrze. I z takim opisem powinna wystartować w okolice 30 miejsca, nie 3, IMO
Ale taki ranking to owoc demokratycznych ocen użytkowników, prawda? Więc nie rozumiem na jakiej zasadzie można ją "przestawić" na inną pozycję. A, na przykład, Audrey Hepburn? Ma 4. miejsce. Owszem, jej rola w "Śniadaniu u Tiffany'ego" jest wręcz kultowa. Owszem, Audrey była piękna, ale czy była wybitną aktorką? Kwestia sporna. Moim zdaniem Natalie zasługuje na swoją lokatę bardziej niż Audrey, choć jest młoda i jeszcze żyje.
Akurat po Hepburn zostało coś więcej niż rola Holly, jak na razie po Portman zostanie tylko Matylda z "Leona". Nie porównujmy ikon kina do gwiazdek , które dopiero mogą stac sie legendami.
A ja obstaję przy swojej opinii, a jedno wiem na pewno - nazywanie Portman "gwiazdką" jej uwłacza. Ona jest po prostu dobrą aktorką.
Ranking to kpina. Zobacz sobie na rankingi filmów i pozycję Nietykalnych, Skazany na SHawshank, Zielonej Mili, Władców Pierścieni, itd - to powinno być poza pierwszą 100 rankingu.
W rankingu aktorów to już w ogóle masakra, co niektórzy robią w top100 a których brak, a brak np. Harrisa, Forda, Redforda, Gibsona, Douglasa i wielu wielu innych, a są jakieś lalusiowate gnojki - wszystkim z tych lalusiów co to panny na ich widok sikają i dziesiątki wystawiają wystawiłem notę 1 - jak chcesz zobaczyć komu to wejdź w mój profil -> ludzie filmu -> ocena 1
Oj bez przesady, Skazny na Shawshank, Zielona Mila, Władcy Pierścieni ? Wymieniłaś akurat te filmy które na pierwszą 100 zasługują, przynajmniej ja bym je tam usytuławała (mogę się mylić, specjalistką nie jestem) Co do Nietykalnych mam rozumiec że mówisz o tym z 2011? No to rzeczywiście, 3 miejsce to DUŻA przesada.
Tak o tym z 2011.
Ale Nietyklani z Costnerem bo zapewne to spowodowało twoją wątpliwość to powiem ci że film ten był fatalny. Najgorszy film gangsterski jaki chyba w życiu widziałem. Fatalne dialogi, straszna muzyka która kompletnie nie pasowała do tego filmu, wylewający się patos (w filmie gangsterskim? nigdy w życiu.), pełno głupich scen jak czołganie się Connerego który dostał z 50 kulek, czeka na Costnera i dopiero umiera. Kompletny brak klimatu, Capone przedstawiony fatalnie (De Niro zagrał fantastycznie, ale z Capone zrobili idiotę)
Z taką obsadą, takim tematem, z Brianem de Palmą to powinno być arcydzieło a było arcygniotem.
A co do top100 ro każdy ma własną listę. Te tytuły akurat nie zmieściłyby się w moim top 100 albo nawet 150