O Jezu, znowu odegrała w przerysowany sposób kogoś. Ile razy jeszcze to będziemy oglądać?
Jest sprawną i śliczną aktorką, umie zagrać każdego, ale na mój gust skupia się zbyt na odtwarzaniu, przerysowuje. Kwestia gustu
o nieeee, muszę się nie zgodzić, jak dla mnie przerysowana postać, wręcz irytująca
Ale to o to chodziło w postaci Portman. Miała irytować i jeżeli takie wrażenie wywarła na widowni to znaczy, że zagrała bardzo dobrze.
Zgadzam się, mnie za każdym razem intryguje i przekonuje w 100 procentach. Według mnie awangarda wśród damskich aktorek które aktualnie grają.